ANASTROZOLE – Actiza
Arimidex – każdy słyszał, każdy widział, nie każdy używał. Podchodząc poważnie do kwestii związanych z użyciem sterydów anaboliczno-androgennych zdajemy sobie sprawę z tego, że prędzej czy później użycie arimidexu (lub innego antyestrogenu) stanie się koniecznością. Świadome osoby już na etapie rozpisywania cyklu uwzględniają jego użycie albo trzymają medykament w pogotowiu na sytuacje kryzysowe.
Obydwa podejścia mają sens o ile zostaną odpowiednio zastosowane. Przy bardzo ciężkich cyklach – z użyciem kilku silnie aromatyzujących środków można a nawet często trzeba rozpocząć przyjmowanie antyestrogenów zaraz po rozpoczęciu cyklu.
W przypadku lekkich kuracji można sobie pozwolić na doraźne stosowanie antyestrogenów – czyli dopiero wtedy kiedy zaczynamy odczuwać nadmiar estrogenów.
Arimidex podobnie jak tamoxyfen zapobiega niekontrolowanemu rozrostowi tkanki włóknisto-tłuszczowej w okolicy sutka, ale mechanizm działania jest inny. Tamoxyfen głównie blokuje receptory estrogenowe w okolicach sutka nie dopuszczając estrogenu do działania … Natomiast arimidex hamuje procesu aromatyzacji – w konsekwencji mniej testosteronu przekształca się do estradiolu (E2) oraz mniej androstendionu ulega przemianie do estronu(E1)(dla nas mniej istotne) . Jest to ważne z 2 powodów. Mnie estrogenów dostanie się do obszarów wrażliwych na te hormony – okolice sutka – znosimy ryzyko gino. Unikamy również innych efektów ubocznych związanych z wysokim poziomem estrogenów -a jest ich bardzo wiele… od złego samopoczucia, załamanego libido po znaczną retencję wody.
Istotną informacją jest stopień hamowania procesu aromatyzacji – w przypadku arimidexu wynosi 85 procent… wniosek ? – arimidexu nie używamy jeśli poziom estradiolu jest w normie…Zbyt niski poziom tego estrogenu będzie przeszkodą do odpowiedniej regeneracji, więc i rozwoju.
Arimidex tej firmy oceniam na 10